POWIĘKSZENIE zawsze po kliknięciu na zdjęcie
... to jedyny rodzaj miłości, jaki możesz kupić za pieniądze. Miłości wielkiej, bezwarunkowej, dozgonnej. Bo... "...Psia dusza większa jest od psa.
My mamy dusze kieszonkowe,
Maleńka dusza, wielki człowiek.
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej,
Ona się huśta na ogonie,
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza,
Przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."
B.Borzymowska
Na zdjęciach mój wpis do wędrującego albumu Pijanej Wiatrem "Różne oblicza miłości" . I mój mały pies o wielkim sercu. Jego "niebo" jest przy nas, robi z nami wszystko. Pies dyżurujący w kuchni to zrozumiałe, ale widzieliście kiedyś scrapującego psa? W moim kąciku ma swoje dodatkowe legowisko, bo inaczej układa się na środku rozkładanych przeze mnie na podłodze przyborów - idealnie jest, jeżeli może przytulić się chociaż do mojej stopy :)
Psia miłość, wierna, nieoceniona, bezcenna:)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca, pozdrawiam Cię serdecznie
Wpis cudny, pełny miłości:) Trochę bałaganiarski, ale jednak dużo w nim Ciebie, Twojego porządku.
OdpowiedzUsuńMój kocur też lubi ze mną scrapować, wtedy najczęściej znaleźć go można w pudle z kwiatami albo ze wstążkami. Nie wiem co z niego za chłop, ale z drugiej strony, wykastrowałam go, to teraz mam :P
pełen ciepła, piękny wpis!!:))
OdpowiedzUsuńcudny:))
siempre es un placer visitar tu bello blog.
OdpowiedzUsuńQue tengas una bonita semana.
Besos.
Wpis super, bez żadnego ale.
OdpowiedzUsuńWięcej, zainspirowałaś mnie, do pewnego przedsięwzięcia.
Dziękuję i pozdrawiam;*
very nice
OdpowiedzUsuńFajny albumik, pełen miłości. Psiaki to cudowni towarzysze w różnych sprawach :)
OdpowiedzUsuńИнтересный альбом!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie przepiękny wips!
OdpowiedzUsuńI bardzo wzruszający wiersz... Dwa miesiące temu pożegnałam moją ukochaną spanielkę, kochaliśmy ją bardzo, a ona przez lata cudownie się odwdzięczała za to, że ją przygarnęliśmy . Na szczęście został z nami nasz jamnik Macho i dzięki temu było trochę łatwiej...
Ja tylko dodam, że ten psiak czasami wpycha się przed aparat gdy robię zdjęcie, np. takie jak wyżej, klęcząc gdzieś na podłodze. Wtedy właśnie ma czas na zabawę. :)
OdpowiedzUsuń