Moje art-journalowe wspomnienie czerwca, kawałek letniej łąki, po której lubię sobie brodzić na porannych spacerach z psem. Was też zapraszam do podzielenia się czerwcowym art-journalem na naszym inspiracyjnym UHKowym blogu. Przesyłam Wam serdeczne pozdrowienia z mojego urlopu - nadal pozostaję w łąkowych klimatach, brodzę sobie po beskidzkich bezdrożach :)
A w Pracowni w sierpniu "warsztat na zamówienie" - więcej informacji TUTAJ, rabat na papiery scrapowe - info TUTAJ, oraz w przyszłym tygodniu pewna niespodzianka dla odwiedzających mnie stacjonarnie (info po powrocie w przyszłym tygodniu) :)
Cudny! uwielbiam maki i chabry :)
OdpowiedzUsuńudanego urlopowania :)
Piękna praca! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudny wpis! Na początku myślałam, że to papier, dopiero na kolejnych zdjęciach zobaczyłam, że to zasuszone kwiaty! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuń