Bożonarodzeniowe kartki można robić bez końca :) Ogromna ilość motywów powoduje, że nigdy się nie nudzą, że można zrobić sto i żadna nie będzie taka sama. I do tego jest powód aby je robić :) Przyznam, że ja rzadko je wysyłam pocztą do rodziny czy znajomych (zaledwie kilka), za to zdarza mi się je rozdawać - listonoszowi, sąsiadowi, pani w sklepie ... Boże Narodzenie to czas, kiedy obdarowywanie ludzi wyrazami sympatii jest naturalne, trochę jak dzielenie się opłatkiem :)
Pozdrawiam serdecznie, przedświątecznie bywalców mojego bloga - dziękuję za wszelkie komentarze świadczące o tym, że tu zaglądacie i czytacie :)
materiały ze sklepu ZieloneKoty.pl:
- tusz memento granatowy
- tusze distress niebieski i granatowy; narzędzia do tuszowania małe i duże (zawsze przydają mi się oba)
- karton eko na bazę kartki
Cudna jest, a z tym rozdawaniem kapitalny pomysł:)
OdpowiedzUsuńNa to bym nie wpadła, żeby obdarować kartką kogoś spoza rodziny i grona znajomych :-) bardzo fajny pomysł! A na bloga zaglądam, bo tu zawsze masa inspiracji :-)
OdpowiedzUsuńZaglądamy i niezmiennie podziwiamy i inspirujemy się. Nie ustawaj :) Serdeczne pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńPrzecudna kartka! Najbardziej podoba mi się, że stajenka jest na drugim planie, nie dominuje na kartce. A pomysł z rozdawaniem kartek bardzo fajny, w końcu dawanie sprawia ogromną frajdę.
OdpowiedzUsuń