... w temacie buntu nastolatka. Przyznam, że jako matka dwóch nastoletnich synów marzę o tym, aby NIE musieć ich do niczego "zmuszać". Świat stanie się piękny, jak osiągną pełnoletność i będą sami na własną odpowiedzialność biegać w T-shirtach na mrozie, lekceważyć szkolne stopnie (ich przyszłość, ich sprawa), płacić gospodyniom domowym za utrzymanie elementarnego poziomu porządku i higieny, zapobiegającego wybuchowi epidemii. Póki co, niestety lekarze, nauczyciele i służby epidemiologiczne uważają, że to ja jestem odpowiedzialna za ich czyny, więc "zmuszanie" to moja rola życiowa.
Jak tylko dostałam do swoich rąk ten muszy papier (ze Scrapmarket) od razu wiedziałam, co z niego zrobię. Dodałam stemplowane muchy (Scrappo), a samo skojarzenie słowne podkradłam komuś, chyba Cynce (ale jakbym się myliła, to proszę krzyczeć :) Całość idealnie pasuje do naszej palety kolorystycznej na lipiec na blogu Pomorskie Craftuje - ZAPRASZAM do wyzwania :))
Też mam 2 nastolatków i też coś o tym wiem!Służby epidemiologiczne...taaak ,miałyby się do czego przyczepić:)))
OdpowiedzUsuńLO z muchami super!
Coś w tym jest ..
OdpowiedzUsuńAch...moje starsze ma dopiero 7 lat i przechodzę to samo ;) Co mnie zatem czeka za 8 lat? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bez zmuszania, Jagodzianka.
Aaaaa, rewelacja! Jestem zachwycona tym scrapem! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna praca!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na "muchy w nosie"!!!
Muchy w nosie...pomyśłałam to samo i choć much nie znoszę zarówno jako stworzeń jak i tych nosowych u dzieci (i ludzi w ogóle) to tu mucha nie siada ;) Super podejście do tematu!!!
OdpowiedzUsuńJa niby mam już z głowy bo moja ma 21 lat ale nadal przejmuje się sesjami, porządkiem i całą resztą. Czy to sie kiedyś zmieni?? może jak się wyprowadzi???
Świetny zmuszony temat :-)
OdpowiedzUsuńWy-muszona kartka jest za-muszy-ście odlotowa :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietna praca, fantastyczne wykorzystanie "muszego" papieru :] Ot i sama prawda o nastolatkach! Pokazałam Twoje LO synowi, na dowód,że nie tylko mnie dotyczy ta wątpliwa przyjemność do "zmuszania..."
OdpowiedzUsuńŚwietnie!! cudne to skojarzenie:)) to musi być sama "dzielność" - bycia mamą dwójki nastolatków ;)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno , ja to bym musiała mojemu 15 latkowi takie muchy na drzwi pokoju przylepić ! Dobree
OdpowiedzUsuńŚwietny ... :)
OdpowiedzUsuńo matko!jako matka dwóch nastolatków również codziennie jestem zmuszona do zmuszania i nie widzę światełka w tunelu.
OdpowiedzUsuńpraca świetna!!
bardzo podobają mi się Twoje wszystkie rękoczyny.po prostu lubię do Ciebie zaglądać.