Tak, tak, WIEM, kompletnie bez sensu - "in the ciocia's house" :) Ale niestety, ten język Zulu-Gula opanowuje mój dom co roku latem, gdy przylatuje moja mała księżniczka, w tej samej chwili gdy jej kryształowe pantofelki dotkną polskiej ziemi. Pomimo, że ona doskonale rozumie (i mniej doskonale mówi) po polsku, a moje dzieci swobodnie porozumiewają się po angielsku - wszyscy nagle zaczynają mówić językiem kompletnie dziwacznym, mieszając nie tylko słowa z obu języków, ale też formy gramatyczne. Nie ma rady na to :) Scrap powstał w ramach zabawy w liftowanie na blogu wyzwaniowym sklepu scrapki.pl. Jest liftem scrapa Mirabell i choć zmniejszyłam nieco wymiary (do 20x20cm) mam nadzieję, że udało mi się utrzymać klimat oryginału.
.
To jest taki prawdziwy najprawdziwszy scrap? Bo po pierwszym zdjęciu byłam przekonana, że to digi :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest: ciepły, dziewczęcy, pogodny...
Pozdrawiam :)
no masz ci los ;(
OdpowiedzUsuńfaktem jest, że mam ciągle dylemat jak fotografuję scrapy - jak to zrobić, aby całość było widać "na wprost", a jednocześnie obraz nie był "płaski"; mam nadzieję, że zdjęcia detali rozwiały Twoje wątpliwości :))
Świetny, pełen radości skrap :) A język przezabawny ;)
OdpowiedzUsuńUroczy, taki radosny i kolorowy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńprzyznam że i ja miałam wątpliwości czy to nie "płaski" scrap ;)) ale po zobaczeniu motylka już byłam pewna, że nie :D
OdpowiedzUsuńskrapowanie idzie Ci niesamowicie - kiedyś zamówię sobie coś u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńprzeuroczy scrap, podoba mi się to co zrobiłaś ze zdjęciem, czyli podział - bardzo fajnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńno i bardzo prawidłowo sfotografowany:)
ALE CUDO......
OdpowiedzUsuńNie, nie, nawet na głównym zdjęciu widać jak się przyjrzy. Po prostu pierwszy rzut oka i tak mi się jakoś skojarzyło. Ale nie przejmuj się - ja krótkowidz jestem :D
OdpowiedzUsuńAleż rozczula, i ten motylek przy rudbekiach...
OdpowiedzUsuńcudeńko!
pozdrawiam serdecznie
Zachwycona jestem! Prawdziwe dzieło sztuki! Urocze, w cudownym letnim klimacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Marta
piękny kolorowy , radosny i baaardzo ciepły ogromnie mi się podoba. Jeśli chodzi o fotki to mam zawsze z LOsami taki sam problem ))))
OdpowiedzUsuńPrzeboski klimat! Buzia sama się uśmiecha, gdy patrzę na ten scrap :)
OdpowiedzUsuńmega urokliwy!
OdpowiedzUsuń