POWIĘKSZENIE zawsze po kliknięciu na zdjęcie.
.
.
Szkatułka dla Pani Krystyny miała być pełna słońca. Mam nadzieję, że mi się udało :) W każdym bądź razie bardzo ją polubiłam.
Dziękuję za liczny udział w moim CANDY , które nadal trwa (do niedzieli).Tym, którzy piszą, że zaglądają często, ale komentarzy nie zostawiają - podpowiadam - skrobnijcie chociaż słówko czasami :) przecież gdyby nie statystyki, nie wiedziałabym nawet, że tak wiele osób szuka tu inspiracji. I nie tyczy się to tylko mojego bloga. Ja zaglądając do Was staram się chociaż czasami coś napisać - i tu prośba - o wiele łatwiej mi zostawić komentarz, gdy nie potrzebuje on potwierdzenia kodem. To NAPRAWDĘ niczym nie grozi a czasami gdy mój komputer długo przechodzi przez kolejne etapy, po prostu muszę zrezygnować :(
.
super!
OdpowiedzUsuńmotyw w ala rameczce super pomysł
Alicja
Wszystko doskonale współgra, szkatułka idealna!!!
OdpowiedzUsuńAch jaka przesliczna!!!Podziwiam!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam i ślę buziaki!
Peninia
Piękny kolor wyszlo male cudenko!
OdpowiedzUsuńMam tez taka serwetke,ale Ty wydobylas z niej cale piekno i nawet to slonce tez mozna zobaczyc :) sliczna, podoba sie!
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba:)Jestem zauroczona Twoimi pracami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczna jest !!! bardzo optymistyczna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna szkatułka i piękny motyw.
OdpowiedzUsuńBajeczna, mnie się bardzo podoba :)- buziaki
OdpowiedzUsuńEfekt napewno uzyskany!!! Szkatulka jak najbardziej pelna slonca...
OdpowiedzUsuńZostawiam komentarz, bo sama lubie komentarze, a smuci mnie mysl, ze osoby tylko 'przewijaja' sie przez moj blog, nie zostawiajac po sobie sladu...
pozdrawiam Cie Droga
xxx
Świetna ta szkatułka. Mi już przypomina się lato :)
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka! Słoneczna i romantyczna zarazem. Ciekawy ten reliefowy wzór, no i baaardzo podoba mi się ten przecierany, zielony kolor... to mój ulubiony! ;-) Zresztą zauważyłam u Ciebie więcej przedmiotów w tym ślicznym odcieniu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No nic nie poradzę, muszę to wyznać publicznie! Kocham Cię za te twoje decu:))) Piękne, czyste takie Twoje:)
OdpowiedzUsuńśliczna jest w idealnym kolorze:)
OdpowiedzUsuńŚwietne wykonanie, a kolory moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Te ha quedado preciosa esta caja. Felicidades.
OdpowiedzUsuńBesitos desde España
Siostrunia tu!
OdpowiedzUsuńNamecze sie, ale nie poddam :/
Cos mam jednak z tym motywem...i zwerbalizowac sie nie udaje mysli mej nieokielznanej ;)
Szkatułka jest bardzo sympatyczna :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: Jakiego kleju jakiego używasz? Ja ze swojego jestem niezadowolona i szukam czegoś sprawdzonego.
Pozdrawiam!
Z czasem stwierdziłam, że każdy klej jest dobry jak się do niego przyzwyczai :) początkowo uważałam, że Vello Stamperii jest niezastąpiony, ale jak mi się skończył postanowiłam używać Podge Dali, który stał na półce, bo po kupieniu stwierdziłam, że źle mi się nim klei. Początkowo męczyłam się z tym klejem - ale zanim doszłam do końca słoika, stwierdziłam, że jest idealny :)) Teraz mam Podge Heritage- bo akurat taki był tam, gdzie kupowałam inne materiały.
OdpowiedzUsuńOj, zgadzam się, kody potrafią zniechęcić;) Szkatułeczka jak perełka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a ja mam do Ciebie kolejne pytanie :) na wielu szkatułkach masz ładne napisy. Np herbaciarka, albo jak w tym wypadku krystyne :) chciałam zapytać czy jakoś je sama wytwarzasz czy są kupione, i jesli tak to...gdzie? :) kolezanka poprosiła mnie o zrobienie szkatułki z imieniem na urodziny siostry. I nie wiem jak takie litereczki wykonać :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńodpowiedz mozesz wysłać na maila jesli chcesz
j.kakol22@gmail.com
a co do szkatuki...nie powiem nic oryginalnego...od czasu gazy jestes dla mnie mistrzem :P
Ps. Też uzywam heritage i jestem niesamowicie zadowolona :)
Dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńJa mam Todo i kompletnie mi on nie pasuje... Nadal, mimo ćwiczeń, mam problemy z naklejaniem serwetek tak żeby się nie marszyły przy lakierowaniu... Wypróbuję więc Dalę, a potem ewentualnie Heritage.
Pozdrawiam!
Wiedźmo - na tej szkatułce napis jest zrobiony w bardzo prosty sposób - dokładnie tak jak to widać :) owalny kawałek tektury lub drewienka - na nim napis, na to lakier, przyklejamy i gotowe :)
OdpowiedzUsuńCaitri - statystycznie rzecz biorąc, najwięcej osób jest chyba zadowolonych z Heritage; z Vello Stamperii też - tylko ten jest dosyć drogi
i wszystkim Wam bardzo dziękuję za miłe słowa :) to naprawdę bardzo mobilizuje
piekna, po prostu doskonała
OdpowiedzUsuńKonstancjo i mnie urzekła szkatułka. Ja też zapytam o napis- tekturka OK, ale napis chyba wydrukowany? Rozumiem, że dla Ciebie to banalnie proste, ale gdybyś jednak uchyliła jeszcze rąbka tajemnicy... Drukujesz? piszesz od szablonu markerem, farmami czy jak?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Superowo skomponowałaś wszystkie elementy, można się gapić i gapić.
OdpowiedzUsuńŚliczna szkatułka. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie odpowiedzieć Caitri - serwetki będą ci się marszczyć przy każdym kleju, próbowałaś klejenia na żelazko? Ostatnio zrobiłam to pierwszy raz i jestem zachwycona, szybko, czysto, bez zmarszczek :)
serwetki się nie marszczą przy ŻADNYM kleju :))) trzeba tylko dojść do wprawy, znaleźć na nie swój sposób; mi np. żelazkiem nie bardzo wychodzi, nie wspomnę już, że ten sposób ma zastosowanie tylko do płaskich przedmiotów :)
OdpowiedzUsuńPani Krystyna to chyba jest w siódmym niebie:) cudnie wyszło, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź :) drewienek nie mam, ale dorwę tekturę :P
OdpowiedzUsuńChyba nie będę oryginalna; jak napiszę że cudnie wyszła.
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle oprócz tego zachwycam się wypukłym motywem.
Pozdrowienia przesyłam:))
Och, jak mi sie te Twoje pudeleczka podobaja..
OdpowiedzUsuńPrzesliczne, tyle powiem.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko!
konstancjo, w takim razie może pokażesz, jak to robisz, że nie marszczą Ci się serwetki? Myślę, że nie tylko ja bym była zadowolona. Logicznie rozumując, papier rozszerza się podczas namaczania, więc i serwetka marszczy się na kleju, chyba ze naklejasz wilgotną?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że metoda na żelazko nadaje się do płaskich powierzchni;) niemniej uważam, że warto spróbować, mnie udało się za pierwszym razem. Pozdrawiam!
kochana - nie wiem jak to robię :) to po prostu kwestia wprawy, początkowo tez mi się marszczyły; nie bardzo wiem jak bym ci miała zdalnie pokazać - chyba, że wybierzesz się do mnie na "warsztaty" :)
OdpowiedzUsuńWow! I like it very much! You are a real master!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna szkatułka :))
OdpowiedzUsuńJa tez ją polubiłam. śliczna jest:)
OdpowiedzUsuńpiekna:) zwłaszcza ten ornamet.ciagle nie wiem jak sie go wykonuje...jakis trzeba specjalny szablon do tej techniki ? czy taki to sciany wystarczy ,bo widziałam takie male na terenie sklepow budowlanych.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie piękna!
OdpowiedzUsuńmagia! jak Ty to robisz? cuda cuda cuda
OdpowiedzUsuńto co robisz jest tak piękne,że zapiera dech,już nie mogę się doczekać następnych nowości, pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńTwoje prace sa jak promyczki slonca, na ktore czekamy z radoscia .W dzisiejszym swiecie tak pelnym rzeczy wykonanych z szablonu.A to cudowne miec cos z dusza i historia
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam swoją przygodę z decoupage i już wsiąkłam na całego... Twoje prace to po prostu cudeńka... Aż się ciepło na duszy robi patrząc na nie.
OdpowiedzUsuńCoś fantastycznego :) właśnie poszukuje inspiracji na moje pierwsze przygody z decoupagem, a tu jest ich cała masa. Niektóre aż dech zapierają. Proszę o jak najwięcej instrukcji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zazdraszczam talentu :)
brak słów...
OdpowiedzUsuńSliczne te szkatułki naprawdę jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńPiękne prace,ja zaraziłam się od koleżanki narazie robię spękania,przmierzam się do cieniowań bardzo piękne szkatułkin pani robi no i ten decopague na gazie świetny pomysł.Pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuń