No do kogóż to mogłoby przyjść to towarzystwo na herbatkę ??? kto zgadnie ???
Nie będę Was trzymać w niepewności - do Doktor Ani - Pani Doktor mojego schorowanego sznaucerka. Uwierzcie mi, że poczekalnia jej gabinetu wygląda tak właśnie, a serce Pani Doktor jest przeogromne, zaangażowanie w leczenie pacjentów tak wielkie z jakim nie spotkałam się w niejednym gabinecie dla ludzi (a wszystko to idzie w parze z niesamowitym szacunkiem dla naszych możliwości finansowych - bo zwierzaki jak wiadomo do NFZ nie należą).
I jeszcze małe "nie na temat". Zakładając ten blog chciałam mieć po prostu miejsce, gdzie zbiorę zdjęcia swoich prac. Nie spodziewałam się, że tak wiele osób będzie tu zaglądać. Dziękuję Wam bardzo, szczególnie za komentarze - każdy z nich jest dla mnie cudowna niespodzianką i motywacja do dalszej pracy :)) a tym anonimowym nie mam nawet jak podziękować.
Szczególnie ostatnie herbaciarki (z gazą) wzbudziły ogromne zainteresowanie, na pytania zadane w komentarzach i mailach odpowiedziałam uzupełnieniem na końcu postów. Zmobilizowałam się także do stworzenia małego kursiku obrazkowego, który zamieściłam tutaj >>> Decoupage na gazie - kurs krok po kroku.
Ach, i jeszcze jedno - jest >>>TAM też wyróżnienie od Joasi - która tworzy takie niesamowite cuda z koralików, że brzydko mówiąc ... szczęka mi opadła (sorry) >>>ZOBACZCIE SAMI
śliczna herbaciarka, uwielbiam pieski.
OdpowiedzUsuńVery nice! I have the same scarf to make a poster to my brother who is a veterinarian.
OdpowiedzUsuńKisses!
From Buenos Aires, Argentina
Sandra.
Stonowana, oszczędna i wdzięczna dekoracja. Bardzo dobre rozplanowanie powierzchni jednorodnych w zestawieniu z wzorzystymi. To pozwala, nawet przy mocno słodziutkich pieskach, utrzymać całość w ryzach elegancji. Bardzo zdrowe hobby. :-)
OdpowiedzUsuńludzie o pięknych sercach warci są dopieszczania, przeważnie życie i realia traktują ich bez litości
OdpowiedzUsuńwspaniała herbaciarka, z pazurem i z duszą
Uważam że wybrałaś bardzo orginalny motyw jak na herbaciarkę, a przez to dodałaś jej tak zwanego "coś" i jestem pewna że niejedna właścicielka pieska ( i nie tylko) wzdycha teraz na jej widok.
OdpowiedzUsuńSuper że dałaś kursik, każda pomoc i porada jest na wagę złota - więc szczególne podziękowania :)
Subtelne, delikatne, urzekło mnie to pudełeczko!!!dzięki za poradę kursikową - fajnie,że dzielisz się swoim doświadczeniem!!!
OdpowiedzUsuńMyślę, że Pani doktor po otrzymaniu takiego prezentu bedzie zachwycona!
OdpowiedzUsuńCUDOWNA herbaciarka!!! - Pani wet powinna być zachwycona...(ta serwetka jest fantastyczna, ja ją też wykorzystałam w podkładce pod miski mojej sznaucerki)
OdpowiedzUsuńCudności !!!! Bedę zaglądała często !Pozdrawiam ,Jo.
OdpowiedzUsuńa npiaszę tylko, ze bardzo, bardzo zazdroszczę właścicielce tej herbaciarki :-)
OdpowiedzUsuńdziękując za Twój komentarz - mnie również komentarze zachęcają do pracy i są miłym zaskoczeniem, że to co robię się komuś podoba :) - gratuluję Ci pięknej "galerii decoupage". prace powalają starannością wykonania, są bardzo gustowne i pomysłowe.
OdpowiedzUsuń