Scrapbooking "bez"

.

Przyznacie, że scrapbooking to przede wszystkim zakupoholizm i mania gromadzenia :) Scraperki są jak sroki - nie mogą się oprzeć świecidełkom, koroneczkom, papierkom, CUDOWNYM bradsom, NIEZASTĄPIONYM dziurkaczom czy NIEZBĘDNYM wręcz stempelkom. I nie będę twierdzić, że mnie to ominęło - wręcz przeciwnie. Ale czasami przypominam sobie, że jednak nie od tych wszystkich NIEZBĘDNYCH przydasi nasza kreatywność zależy. Przy tej kartce obeszłam się BEZ papieru do scrapbookingu i gotowych kwiatków; dodatkowo odwiedziłam dział metalowy w hipermarkecie i znalazłam zawieszki kilkakrotnie tańsze niż Tima Holtza (którego uwielbiam). Karteczka ma w środku dwa tagi z przesłaniem dla przyszłej właścicielki.

I jeszcze pochwalę się małym prezencikiem, który dostałam od 2:16. Zawsze gdy zamarzę o jakimś cudownym (drogim) dziurkaczu MS - bez którego, jak mi się wydaje, NIE MOGĘ się obejść, szybciutko zaglądam na jej blog. I przypominam sobie, że można BEZ, i to jeszcze jak można :)