Gdy rozpakowuję różne zakupione drobiazgi najbardziej frustruje mnie , że często gromadka śmieci jest większa niż gromadka zakupionych produktów. Marzę o jakimś ruchu konsumenckim, który powalczył by z tym tak samo jak z plastikowymi słomkami. Niedawno z tej frustracji zachowałam w szufladzie plastikowy blister (nie pamiętam od czego), teraz wykorzystałam da eksperymentów z tuszami alkoholowymi - ostatecznie okazał się całkiem przydatny :)
Zabawa z tuszami jest mocno nieprzewidywalna, ale dlatego naprawdę fajna. Kapiesz i dmuchasz, dmuchasz i kapiesz - naprawdę trudno przestać :) Tusze alkoholowe nie są kryjące, dają efekt przejrzysty, dlatego aby bardziej uwidocznić kolory na koniec pokryłam cała powierzchnię złota farbą - dodało to całości złotej, jesiennej poświaty :)
Produkty ze sklepu Zielonekoty.pl jakie wykorzystałam:
Piękne, nostalgiczne, pomysłowe! Gratuluję talentu! Mam takie samo zdanie, jak Ty na temat pakowania prezentów, dlatego gromadzę różne różności, aby wykorzystywać je szczególnie w okresie świątecznym, a wszystkie prezenty u nas są pakowane w szary papier i obwiązane sznurkiem konopnym. Są cudne, a dodatki to szyszki, gałązki, piórka itp. Papier i sznurek wykorzystujemy wielokrotnie. Papier oczywiście "podrasowujemy" wówczas farbami. Pozdrawiam Helena
OdpowiedzUsuńPrześliczne kartki z recyklingu. Bardzo mi się to podoba. Fantastyczna sprawa wykorzystać papier i inne rzeczy do stworzenia czegoś pożytecznego :) żeby nic się nie marnowało. Masz talent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kasia Dudziak z bloga Kasinyswiat