Nieważne czy mamy duży ogród, zielnik na balkonie czy ziołowe doniczki na parapecie w kuchni - obcowanie z roślinami to wspaniały relaks. Od kilku już lat od kwietnia mam ogrodnicze ADHD - obsadzam roślinami każdy pojemnik, jaki uda mi się wynaleźć. Najczęściej są to zioła - pięknie wyglądają, są użyteczne, ale przede wszystkim wszystko wokół nimi pachnie. W pojemnikach - bo uznałam, ze to bardziej ekologiczne niż grządki; mniej wody do podlewania. Dodatkowo mam je wtedy blisko siebie - bo obstawiam nimi taras, ganek, wszystkie miejsca gdzie przechodzę i siadam. Nie wyobrażam sobie letniej kuchni bez bazylii na parapecie (wystarczy dotknąć, aby cała kuchnia nią pachniała), czy letniego wieczoru bez herbatki ze świeżych listków mięty.
Postanowiłam sobie zrobić taki letni, ogrodowy pamiętnik. Wklejam tam te pachnące zdjęcia, upycham w kieszonkach pachnące gałązki.
Materiały ze sklepu ZieloneKoty.pl
- papiery z kolekcji UHK Gallery Enola Holmes i Ginger Girl.
- brązowy papier na bazę; to jest dość cienki papier - ale chciała aby strony nie były bardzo sztywne i ciężkie - po dodaniu papieru ozdobnego całość i tak wyszła sztywniejsza niż zamierzałam.
- kalka
- klipsy Tim Holtz Idea-ology - okazały się wielofunkcyjne, bardzo je polubiłam.
- koronki podobne do tych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję każdemu za chwilkę poświęconą na napisanie komentarza, to szalenie miłe i motywujące :)